Zdarza się, że przeprowadzane w oparciu o art. 6 Prawa energetycznego czynności kontrolne skutkują wyrządzeniem szkody u odbiorcy. Zwykle jest ona niezamierzonym skutkiem prac wykonywanych w związku z naprawą albo eksploatacją urządzeń i instalacji energetycznych.
Czy można wykluczyć obowiązek odszkodowawczy w umowie?
Stosowane dawniej umowy na dostarczanie energii lub paliw, np. gazu ziemnego, zawierały niekiedy charakterystyczne postanowienia o wyłączeniu odpowiedzialności zakładu energetycznego za szkody, które zostały wyrządzone na terenie nieruchomości odbiorcy w toku prac modernizacyjnych, prowadzenia kontroli albo usuwania awarii. Warto wiedzieć, że już w roku 2003 Prezes UOKiK wydał decyzję antymonopolową, w której stwierdził, że takie klauzule – pojawiające się we wzorcach umów kilku zakładów energetycznych – stanowią nadużywanie dominującej pozycji rynkowej.
Zmiana na lepsze
W kolejnych latach przedsiębiorstwa energetyczne zrezygnowały całkowicie z zamieszczania w umowach (nie tylko tych zawieranych z konsumentami) postanowień wyłączających ich odpowiedzialność odszkodowawczą. Nawet gdyby dawne praktyki powróciły, tego rodzaju „ochronne” klauzule są nieważne, gdyż prawo nie pozwala na wyłączenie mocą umowy odpowiedzialności przewidzianej w ustawie, w tym wypadku w art. 415 i n. Kodeksu cywilnego.
Co ciekawe, judykatura podkreśla, że Prezes UOKiK nie może unieważniać postanowień wzorców umów (np. umów na dostawę energii lub gazu ziemnego), które są nieważne z mocy prawa. Takie działanie byłoby bezprzedmiotowe, gdyż dane postanowienie umieszczone we wzorcu nie ma de iure wpływu na sytuację klienta właśnie dlatego, że jest nieważne (wyr, SN z 27 sierpnia 2014 r., III SK 83/13).
Źródło: www.sceptyk.pl